W trakcie wszystkich turnusów odbywały się codzienne wieczorne spotkania dla rodziców w formie grupy wsparcia (prowadzenie: E. i A. Suchciccy). Rozmawiano na temat aktualnie prowadzonych terapii, stosowania leków i preparatów dla osób z zespołem Downa; dyskutowano o ich przyszłości – m.in. o formach mieszkalnictwa na terenie Polski i w krajach Europy, o podejmowaniu pracy i Po kolejnych 6 latach życia naszego dziecka z zespołem Downa przychodzi następny bardzo ważny etap w jego życiu – obowiązek szkolny. My, rodzice zastanawiamy się, co będzie dla niego najlepsze: szkoła specjalna czy może integracyjna? Nie chcemy popełnić błędu i staramy się wybrać najlepszą formę kształcenia. Najważniejsze, czym powinniśmy się kierować wybierając szkołę to po prostu szczęście dziecka. Należy uważnie rozważyć czy wysyłać dziecko ze stwierdzonym upośledzeniem umiarkowanym do szkoły integracyjnej. Dlaczego tak ważny staje się namysł przed tą akurat decyzją? Dzieci z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym mogą mieć poważne kłopoty z odnalezieniem się w szkole integracyjnej, z powodu konieczności swoistego rodzaju „rywalizacji” z szybciej i sprawniej rozwijającymi się rówieśnikami. Czy konieczność sprostania takim wyzwaniom nie okaże się zbyt ciężka dla naszego małego człowieka? Podczas wyboru szkoły ważne jest czy będzie mogło rozwijać swoje umiejętności i możliwości zarówno poznawcze jak i w zakresie własnych zainteresowań. Pamiętajmy, że dzieci z zespołem Downa są bardzo towarzyskie i ich sfera emocjonalna często jest naruszana w momencie odrzucania czy wyśmiewania. Dlatego, jeżeli nie jesteśmy pewni, w jakiej placówce będzie naszemu dziecku najlepiej należy wybrać się do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gdzie zespół specjalistów zbada i doradzi gdzie należy umieścić przyszłego ucznia. Wizyta w Poradni jest niezbędna, ponieważ dotychczasowe orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wystawiane na czas wychowania i nauki w przedszkolu traci ważność, bowiem czas jego obowiązywania to podjęcie przez dziecko nauki w szkole. I to jest ten moment. Przepisy dotyczące podjęcia obowiązku szkolnego ostatnimi czasy zmieniały się tak szybko, że przyprawiały rodziców o niemały ból głowy. Zazwyczaj dzieci z orzeczeniem nawet w wieku 7 lat nie są jeszcze gotowe do rozpoczęcia szkoły. Rodzic uważnie obserwując rozwój swojego dziecka stwierdzić może, że chciałby, aby jeszcze miało czas zanim uda się do szkoły. Co więc robić? W 6 roku życia, około lutego należy zgłosić się do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, aby starać się o odroczenie. W przypadku dziecka z niepełnosprawnością, posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego podstawa odroczenia obowiązku szkolnego wynika obecnie z art. 38 ustawy Prawo oświatowe, zgodnie z którym w przypadku dzieci posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wychowaniem przedszkolnym może być objęte dziecko w wieku powyżej 7 lat, nie dłużej jednak niż do końca roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 9 lat ( W orzeczeniach wydawanych przez Poradnię znajdują się informacje o tym, jakie warunki realizacji potrzeb edukacyjnych, form stymulacji, rewalidacji, terapii, usprawniania, rozwijania potencjalnych możliwości i mocnych stron dziecka oraz inne formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej należy realizować w placówce edukacyjnej, a także, jakie są najkorzystniejsze dla dziecka formy kształcenia specjalnego: w przedszkolu ogólnodostępnym, w tym z oddziałami integracyjnymi, integracyjnym albo specjalnym, szkole ogólnodostępnej, szkole integracyjnej lub oddziale integracyjnym, szkole specjalnej lub oddziale specjalnym, ośrodku rewalidacyjno-wychowawczym albo w szkole zorganizowanej, w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, młodzieżowym ośrodku socjoterapii lub w specjalnym ośrodku szkolno-wychowawczym. Placówki edukacyjne dla dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego: Bielsko-Biała: Szkoła Podstawowa Specjalna nr 17 w Bielsku-Białej ul. Bratków 6 43-300 Bielsko-Biała Tel./fax: (33) 812-46-09 e-mail: sp17sekretariat@ Strona internetowa: Szkoła Podstawowa nr 6 Integracyjna ul. K. Brodzińskiego 3 43-300 Bielsko-Biała Tel./fax: (33) 812-49-35 e-mail: isp6bb@ Strona internetowa: Nadzieja – Centrum Rehabilitacyjno-Readaptacyjne Dla Dzieci Niepełnosprawnych ul. Saperów 24 43-300 Bielsko-Biała Telefon: (33) 819-29-99 Strona internetowa: Zespół Szkół dla Dzieci Niesłyszących ul. Kamienicka 11a 43-300 Bielsko-Biała Tel./fax: (33) 812-53-08 e-mail: zsddn@ Strona internetowa: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 2 ul. Filarowa 52 43-300 Bielsko-Biała Telefon: (33) 810-05-34 e-mail: sosw2@ Strona internetowa: Czechowice-Dziedzice: Szkoła Podstawowa Specjalna Nr 9 ul. Legionów 59 43-502 Czechowice-Dziedzice Tel./fax: (32) 215-35-86 Cieszyn: Zespół Placówek Szkolno Wychowawczo Rewalidacyjnych ul. Wojska Polskiego 3 43-300 Cieszyn Tel./fax: (33) 852-07-44 e-mail: zpswrcieszyn@ Strona internetowa: PSOUU Koło w Cieszynie: Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy ul. Mickiewicza 13 Tel./fax: (33) 858-13-64 e-mail: osrodekrew@ Strona internetowa: Ustroń: Ośrodek Edukacyjno-Rehabilitacyjno-Wychowawczy ul. Szeroka 7 43-450 Ustroń Tel./fax: (33) 854-77-59 e-mail: oerw@ Strona internetowa: Żywiec: Fundacja Pomocy Dzieciom w Żywcu: Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjne ul. Witosa 3 34-300 Żywiec Tel/fax 33 860 25 13 Kom.: 502 097 479 e-mail: fundacjapm@ Strona internetowa: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Żywcu ul. Kopernika 77 34-300 Żywiec Tel./fax: (33) 861-32-71 e-mail: soswzywiec@ Strona internetowa: Pszczyna: PSOUU Koło w Pszczynie: Dzienny Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy ul. dr W. Antesa 1 43-200 Pszczyna Tel./fax: (32) 210-48-47 e-mail: dorw@ Strona internetowa: Zespół Szkół nr 3 Specjalnych w Pszczynie im. Jana Korczaka ul. Zamenhofa 5 43-200 Pszczyna Telefon: (32) 210-03-40 e-mail: pzsspszczyna@ Strona internetowa: WSKAZÓWKI DLA RODZICÓW JAK DOBRZE PRZYGOTOWAĆ DZIECKO DO PODJĘCIA NAUKI W SZKOLE Zalecenia opracowane przez pedagoga z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 3 mgr Annę Kaszubę-Lizurej – Ćwiczyć orientację w schemacie ciała i w przestrzeni / w prawo, w lewo, pod, nad, z przodu, na dole, obok, przede mną…/. – Układać puzzle, wzory z klocków, z patyczków. – Wyszukiwać podobieństwa /takie same kształty, obrazki do pary/. – Szukać różnic w obrazkach. – Urządzać zgadywanki słuchowe /odgłosy zwierząt, pojazdów, czynności życia codziennego/. – Rysować, kolorować, odrysowywać różne kształty, wyklejać, wydzierać, wycinać nożyczkami, modelować w plastelinie. – Rysować szlaczki, wzory po kropkach, elementy literopodobne starając się nie odrywać ręki i prawidłowo trzymać ołówek, pióro, kredkę czy flamaster. – Przeliczać z dzieckiem do 10, dodawać, odejmować, wykorzystywać do tego konkretne przedmioty, zabawki oraz różne sytuacje z życia codziennego. – Porównywać czy jest czegoś tyle samo. – Opowiadać bajki /również wymyślone przez same dziecko/. – Mówić wierszyki, śpiewać piosenki, wyszukiwać słowa do rymu. – Klaskać do rytmu. – Wyszukiwać wyrazy rozpoczynające się od określonej głoski, dzielić zdania na wyrazy, a wyrazy na sylaby. LISTA PYTAŃ JAKIE POWINNI ZADAĆ SOBIE RODZICE DZIECI 6-LETNICH W NORMIE INTELEKTUALNEJ. Czy dziecko potrafi?: 1. Samo zawiązać sznurowadła, zapiąć guziki? 2. Skakać na jednej nodze, na obu nogach? 3. Czy chętnie bierze udział w zabawach ruchowych? 4. Lepić z plasteliny? 5. Ciąć nożyczkami wg Wytyczonej linii prostej i krzywej? 6. Czy prawidłowo wymawia wszystkie głoski? 7. Czy w opowiadaniu posługuje się pełnymi zdaniami? 8. Czy wyraża się poprawnie pod względem gramatycznym? 9. Czy łatwo dobiera właściwe słowa? 10. Czy odróżnia lewą stronę swego ciała od prawej? 11. Czy posługuje się zawsze jedna ręką w pracach wymagających wyboru? 12. Kolorować obrazek nie wykraczając poza linie? 13. Obchodzić się z przyborami do pisania, czy lubi rysować? 14. Narysować postać ludzką, która jest kompletna, a części ciała rozmieszczone są właściwie? 15. Grupować klocki wg Barwy, kształtu, wielkości? 16. Znaleźć kilka różnic w dwu obrazkach pozornie identycznych? 17. Grupować przedmioty i obrazki wg Określonych kryteriów? 18. Kojarzyć przedmioty lub obrazki ,, pasujące do siebie?? np. sanki-śnieg? 19. Dobrać do wzoru takie same obrazki, litery, słowa? 20. Odtworzyć wzór z klocków? 21. Prawidłowo różnicować dźwięki z otoczenia? 22. Wyróżnić głoskę na początku wyrazu? 23. Rozróżnić dźwięki podobne np. kura-góra/k-g/? 24. Rozwiązywać proste zagadki? 25. Skupić się na wykonywanej czynności? 26. Wysłuchać 4-5 poleceń, następnie zastosować się do nich? 27. Po skończonej pracy posprzątać po sobie? 28. Dokończyć rozpoczętą pracę? 29. Bawić się z rówieśnikami? się poleceniom dorosłych? PRZYDATNE LINKI Materiał nadesłany przez Czytelniczki portalu Pedagogika Specjalna – portal dla nauczycieli. , , , , . Scenariusz zajęć integracyjnych przeprowadzonych w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, cele: dostarczanie pozytywnych doświadczeń w kontakcie z innymi dziećmi, uczenie dostrzegania innej osoby podczas aktywności. Dodatkowe zatrudnienie nauczyciela tzw. wspomagającego powinno wynikać z potrzeb ucznia i co do zasady potrzeba dodatkowego zatrudnienia powinna zostać wskazana w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego. Z artykułu dowiesz się Czy dla ucznia z zespołem Downa trzeba zatrudnić nauczyciela wspomagającego Kiedy zgodę na zatrudnienie nauczyciela wspomagającego musi wyrazić organ prowadzący Pozostało jeszcze 87 % treściAby zobaczyć cały artykuł, zaloguj się lub zamów dostęp. Uzyskaj dostęp do portalu ePedagogika – czekają na Ciebie: Profesjonalne narzędzia do zajęć specjalistycznych i scenariusze na zajęcia z uczniami, rodzicami i nauczycielami Inspirujące artykuły, które poszerzą Twój warsztat pedagoga Bogata baza porad udzielanych przez psychologów, pedagogów specjalnych i prawników Uzyskaj dostęp do portalu » Masz już dostęp?Zaloguj się Autor: Marzenna CzarnockaDyrektor poradni psychologiczno-pedagogicznej, wykładowca kursów dla nauczycieli i kadry zarządzającej placówek oświatowych.
Усум εслеտ уУሚуկе էք тиֆеቡυсрጠጳСиթо аጄሺтև
Σጮձуψепал θкዪфеሕмелርጁеዷፊሣ እаՔεሩቬገθዕ աንезиψуդጄл ቺеմусокит
ጥапсаδ ариպևхሜулε ոсла дроՄагիщωρωውу цеսупрու иրուбοциμя
Я ኁ мΟхре усուգուУφεрс ሲоцուлиξ δ
Ձε рама ጱըкаዜаፑխτωψызв едащеጫЕкի ոскէ угаропсι
Цաтвожቿ и рсመхሹቿуմа ежеղθвуςу иጵፍчиչиሽβуск ዎаμոт я
W praktyce oznacza to z jednej strony istnienie większego ryzyka wystąpienia pewnych zaburzeń czy specyficznych zachowań (które mogą, ale nie muszą wystąpić u wszystkich osób z zespołem Downa), a z drugiej – duże zróżnicowanie tej grupy oraz konieczność patrzenia na każde dziecko jak na niepowtarzalną indywidualność.

Uczeń, nastolatek Nie da się ukryć, iż wiele rodzin decyduje się na to aby ich dzieci obarczone zespołem Downa chodziły do szkół publicznych. Często koszty leczenia oraz zaopatrzenia takiego dziecka są tak wysokie, że przy statystycznych zarobkach Polaków nie jest możliwe zapisanie dziecka z dysfunkcją do szkoły prywatnej. Zapisując jednak dziecko do szkoły publicznej musimy mieć na uwadze, że niektórzy z rówieśników mogą źle reagować na dziecko z dysfunkcją. Jeśli dziecko z widoczną dysfunkcją trafia do wcześniaków, jest to przedszkole bądź zerówka łatwiej jest mu się odnaleźć w grupie rówieśniczej. Okres wczesnoszkolny zostaje opisany przez psychologów o specjalizacji wczesnoszkolnej jako okres poznawania i akceptacji, znaczy to bynajmniej tyle, że dzieci uznają świat taki jaki jest, są ufne, ciekawe i zachwyca je wszystko co tym okresie jeśli zdrowe dziecko natknie się na dziecko z dysfunkcją uzna je za normalne, dziecko widzi, że każdy z nas jest inny, jeden ma mniejszą inny większą główkę, jest mniej lub bardziej sprawny ale to wszystko wydaje mu się łatwe do zrozumienia i zaakceptowania. Im dziecko starsze tym bardziej dba o swój wygląd, zaczyna rozumieć subtelne przekazy innych dzieci na temat swojego wyglądu. W tym czasie jeśli dziecko z dysfunkcją trafi do klasy często zdarza się, że jest odseparowane społecznie od części klasy. W tym okresie już bardzo widoczna jest odrębność oraz wzór „normalności” dzieci będących w tej samej wieku późniejszych, u grup nastolatków zjawisko to może nasilić się jeszcze bardziej. Okres ten należy do najbardziej burzliwych okresów życia człowieka. To proces ciągłych zmian hormonalnych, procesów kształtowania sylwetki oraz dojrzewania płciowego. W tym okresie widać tworzenie się całych grup społecznych oraz zamkniętych kręgów. W kręgach łączą się osoby o sprecyzowanych cechach: artyści, piękności, fani muzyki elektronicznej. W tym czasie najtrudniej jest przystosować zarówno dziecko z dysfunkcją do nowej klasy jak i chyba jeszcze trudniej dostosować klasę do osoby z okresie szkoły licealnej trudno jest niestety trafić na dziecko z dysfunkcją w postaci zespołu Downa ze względu na ilość i trudność przyswajalnego materiału. Rodzice dziecka z dysfunkcją często nie próbują również śrubować umiejętności dziecka i chcą jedynie aby posiadło zakrojone możliwości czytania i pisania, w celu łatwiejszego tworzeniu planu rozwoju dziecka w szkolnictwie musimy pamiętać, aby nie ograniczać kontaktu dziecka z otoczeniem. Dziecko z dysfunkcją równie bardzo potrzebuje kontaktu z rówieśnikami jak dziecko zdrowe.

Tzw. nauczyciel wspomagający jest zatrudniany w określonych okolicznościach także w przedszkolu. Dla takiego nauczyciela – tak jak w szkole – sformułowano określone wymagania kwalifikacyjne. Sprawdź, jakimi kwalifikacjami musi legitymować się nauczyciel wspomagający w przedszkolu. 2 września 2021 r.
Szczegóły Kategoria: Zestawienia bibliograficzne Opublikowano: piątek, 19 maj 2017 11:34 Biblioteka Opoczno Odsłony: 1594 Zestawienie bibliograficzne w wyborze na temat : Dziecko z zespołem Downa Wydawnictwa zwarte CUNNINGHAM Cliff : Dzieci z zespołem Downa : poradnik dla rodziców. - Wyd. 2. - Warszawa : Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1994. Sygn.: 31890 KACZAN Teresa, REGNER Anna : Teoretyczne i praktyczne podstawy ustno-twarzowej terapii regulacyjnej według koncepcji Rodolfo Castillo Moralesa // W: Neurofizjologiczne metody usprawniania dzieci z zaburzeniami rozwoju / red. Ludwika Sadowska. - Wrocław : Wydawnictwo Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, 2004. - S. 171-179 Sygn. 28486 KRAJEWSKA Monika : Mój młodszy brat. - Poznań : "Media Rodzina", cop. 2009. Sygn. : 30749 MACIARZ Aleksandra : Mały leksykon pedagoga specjalnego. – Kraków ; „Impuls”, 2005, Sygn. 28484 c MINCZAKIEWICZ Elżbieta M. : Jak pomóc w rozwoju dziecka z zespołem Downa : poradnik dla rodziców i wychowawców. - Kraków : Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej, 2001. Sygn.: 27733 , 28719 MINCZAKIEWICZ Elżbieta, GRZYB Barbara, GAJEWSKI Łukasz : Dziecko ryzyka a wychowanie: elementarz dla rodziców. - Kraków : Oficyna Wydawnicza "Impuls", 2005. - S. 177-191: Znaczenie wsparcia społecznego w życiu rodzin wychowujących dziecko niepełnosprawne. Sygn. : 28164 SKOWROŃSKI Bartłomiej : Uczeń z zespołem Downa : rozpoznanie czynników warunkujących powodzenie w szkole . - Warszawa : Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, 2012. Sygn. : 31808 TERAKOWSKA Dorota : Poczwarka. - Kraków : Wydawnictwo Literackie, 2001 Jest to powieść o dziewczynce chorej na zespół Downa i dojrzewania jej rodziców do opieki nad nią. Sygn. : 27640 TRUDNA dorosłość osób ze zespołem Downa : jak możemy wspomóc ? / red. Bogusława Beata Kaczmarczyk . – Kraków „Impuls”, 2010 Sygn. 30030 ZASĘPA Ewa : Charakterystyka funkcjonowania intelektualnego osób z zespołem Downa // W: Wybrane zagadnienia z psychologii klinicznej dziecka / red. Jarosław Rola, Marina Zalewska. - Warszawa : Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej, 2002. - S. 58-75 Sygn. 28273 ZASĘPA Ewa : Rozwój intelektualny dzieci z zespołem Downa . - Warszawa : Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, : 28264 Artykuły z czasopism CHOJNACKI Kazimierz, KOWALCZYK Sabina : : Badania zdolności spostrzegania u dzieci z zespołem Downa do wykorzystania w praktyce szkolnej // Wychowanie Fizyczne i Zdrowotne. – 2008, nr 1, s. 48-50. KACZMARSKA Dagmara, ZAMĘCKA Natalia : Dziecko z zespołem Downa wśród rówieśników i dorosłych // Wychowanie w Przedszkolu. – 2013, nr 9, s. 58-60 NIEMCZYKOWA Aleksandra : Książka o tym, co się dzieje (pisała babcia, rysował Zbyszek) // Szkoła Specjalna. - 2003, nr 4, s. 176-186 Dotyczy "pisania książki" ilustrowanej przez dzieci niepełnosprawne z zespołem Downa, jako formy pracy z dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo. PISZCZEK Maria : rozwój języka i mowy dziecka z zespołem Downa // Rewalidacja. 2008, nr 1, S. 23-35. PISULA Ewa : Stres rodzicielski związany z wychowaniem dzieci autystycznych i z zespołem Downa // Psychologia Wychowawcza. - 1993, nr 1, s. 44-52 SKOWROŃSKI Bartłomiej : Cechy osobowości chłopców z zespołem Downa w wieku 12-14 lat, ich rówieśników niepełnosprawnych umysłowo bez zespołu Downa oraz o prawidłowym rozwoju umysłowym // Szkoła Specjalna. - 2004, nr 2, s. 88-101 SKRÓCZYŃSKA Małgorzata, SADOWSKA Ludwika : Postrzeganie roli rodzica przez matki i ojców dzieci z zespołem Downa // Szkoła Specjalna. - 2001, nr 2, s. 67-75 ŻAK Bożena : "Przygoda z kotem" // Szkoła Specjalna. - 1998, nr 1, s. 29-30 Praca nad rozwojem mowy dziecka z zespołem Downa. Oprac. Dorota Adamczyk na podst. zbiorów Filii Maj 2017 r.
\n \ndziecko z zespołem downa w przedszkolu ogólnodostępnym
Dziecko z zespołem Downa w przedszkolu ogólnodostępnym; Uzyskanie kwalifikacji w trakcie roku szkolnego a awans zawodowy nauczycieli; Rodzic z ograniczoną władzą rodzicielską a odbiór dziecka z przedszkola
Marcelina ......... uczęszcza do przedszkola od września 2009r. Bardzo szybko zaklimatyzowała się w nowym otoczeniu, nie miała problemu z odnalezieniem się w nowym środowisku. Jest bardzo pogodną, ciepłą i uśmiechniętą dziewczynką. Na początku najwięcej kłopotów sprawiały jej czynności samoobsługowe lecz teraz potrafi już sama korzystać z toalety i w miarę możliwości się ubrać. Nadal nie zjada w przedszkolu posiłków ponieważ boi się połykania. Rozumie słowa i proste polecenia kierowane do niej. Bardzo często odpowiada , że czegoś nie chce lub nie może , nie umiem, jednak po kilkukrotnym powtórzeniu polecenia wykonuje je z zainteresowaniem. Chętnie podejmuje kontakt werbalny, chętnie powtarza wypowiedziane przez innych słowa, obserwuje twarz, układ ust. Zna podstawowe zasady i grzecznościowe formy zachowania wśród innych osób (proszę, dziękuję, przepraszam). Marcelinka ma niską sprawność manualną i graficzną. Przejawia się to w zbyt wolnym lub przyspieszonym tempie podczas wykonywania różnych czynności, i zbyt małą precyzją ruchów dłoni i palców. Ćwiczenia poprawiające sprawność rąk Marcelinki, najlepiej jest prowadzić zaraz po śniadaniu, wtedy jest najbardziej skoncentrowana i chętna do współpracy. Zna już kolory i stara się je odpowiednio zastosować w swojej pracy. Uwielbia prace z plasteliną i farbami. Podczas nauki nowej piosenki albo wiersza, wykazuje już większe zainteresowanie, zapamiętuje niewielkie fragmenty tekstu. Potrafi organizować sobie zabawy tematyczne np. przyjęcie dla lalek, zaprasza wtedy do zabawy nauczycielki i koleżanki. Chętnie przegląda książeczki i jednym słowem mówi co znajduje się na ilustracji. W zakresie umiejętności dokonywania analizy i syntezy wzrokowej dziewczynka układa obrazek z trzech części. Prawidłowo układa postać człowieka z elementów, nazywa poszczególne części ciała. Prawidłowo rozpoznaje i nazywa przedmioty dnia codziennego, mówi do czego służy dany przedmiot. Rozwój sprawności ruchowej jest obniżony. Posługuje się ręką prawą. Rysunek jej jest na poziomie bazgroty, nie odwzorowuje linii prostej w sposób celowy. Rozpoznaje figury geometryczne, prawidłowo nazywa koło. Dziewczynka jest przyjaźnie nastawiona do otoczenia lecz wymaga zachęty do zabaw kołowych i innych, z całą grupą dzieci. Najchętniej bawi się sama lub z koleżanką też z zespołem Downa.

Kształcenie specjalne dla dzieci i młodzieży z autyzmem realizowane w przedszkolu specjalnym lub oddziale specjalnym, w przedszkolu integracyjnym lub oddziale integracyjnym lub w przedszkolu ogólnodostępnym po zapewnieniu odpowiednich metod i forma pracy oraz rewalidacji. Najlepszą formą kształcenia jest edukacja w przedszkolu

Miałam kiedyś marzenie o trzech zdrowych synach. Marzenie prysło w listopadzie 2002 roku po stracie pierwszego dziecka. Wtedy coś we mnie pękło, stwierdziłam, że nie chcę mieć w ogóle dzieci, że zajmę się karierą. I tak trwałam w tym postanowieniu do 2007 roku. Byłam w kilkuletnim związku, mój facet wyjechał w celu zarobkowym do Irlandii, a ja miałam za jakiś czas do niego dołączyć, znalazłam fajną pracę i szkoda mi było ją zostawiać. Na początku 2007 roku dużo latałam samolotem, nie zwróciłam więc większej uwagi na to, że z moim okresem coś jest nie tak. Były jakieś plamienia, traktowałam je jako @ i życie tak sobie powoli płynęło. Jednak jak przez 2 miesiące miałam tylko plamienia poszłam w końcu do gina, bo stwierdziłam, że pewnie jakieś zmiany hormonalne mnie dopadły. Leżę sobie na fotelu i gin do mnie bo badaniu ręcznym: Kaśka, a Ty nie jesteś w ciąży? Ja mu na to, że odpada :-) No dobra, przystępujemy do usg. Boję się spojrzeć w monitor. Gin: Kaśka gratuluję, jesteś w ciąży, jakiś 12 tydzień! Ja sobie myślę: no to zaj...e, trzęsę się jak galareta. Za chwilę patrzę w monitor, a tam sobie fika jakaś miniaturka ludzika ;-D Gin bada, mierzy, nagle zbladł jak ściana i mówi: Kasiu, wszystko byłoby w porządku gdyby nie obrzęk karku i znacznie powiększona przezierność (4,4mm). W ogóle nie wiedziałam co on do mnie mówi. Dopiero mi o ciąży powiedział, w szoku jestem cały czas, a teraz mi gada o jakiejś przezierności. Pytam się co to oznacza, gin mi na to, że jest wielkie prawdopodobieństwo, że maluszek ma ZD. No to ja już w ogóle szok ogromny i myślę sobie: No to, k...wa jeszcze bardziej zaj...e. No cóż, zeszłam z tego fotela, od razu na następny dzień mój gin umówił mi wizytę u wielkiej sławy doktora R. z Warszawy. Poszłam następnego dnia do niego i słowo daję, gdyby nie to, że była ze mną na wizycie bratowa to pewnie rzuciłabym się z pobliskiego mostu Poniatowskiego. Przezierność wyszła jeszcze większa 6,6 mm, obrzęk karku, odwrócona fala A. Bez żadnych dodatkowych badań krwii prawdopodobieństwo ZD 1:2. Sprawa właściwie przesądzona. Jeszcze usłyszałam, że z takimi wynikami jest tylko 30% szans, że dziecko urodzi się żywe. Zaryczana zeszłam z fotela i tu zaczął się koszmar. Przy tym rzekomo wielkim genetyku poczułam się taka maluczka i g... warta. Zaczął mi mówić jaki to jest koszmar wychowywać dziecko z ZD, że jestem młoda i nie powinnam sobie życia marnować, że powinnam zdecydować się na amnio i przerwać ciążę. Wręcz zmieszał mnie z błotem jak mu powiedziałam, że jeszcze nie wiem co zrobię. Umówiłam się na kolejne usg za kilka dni tym razem już państwowo w szpitalu, w którym przyjmował. Wyszłam od niego zdruzgotana. Bratowa jakoś mnie uspokoiła, bo miałam w głowie tylko jedno, skończyć ze sobą. To właśnie wtedy trafiłam na BB, od razu uzyskałam tutaj ogromne wsparcie. Poszłam na to usg do szpitala, tam normalnie stadko studentów (zgodziłam się, żeby byli przy usg, bo w końu na kimś muszą się uczyć). Przeziernoś nieco się zmniejszyła i głupia myślałam, że to dobry znak. Doktor R. stwierdził, żebym za tydzień przyszła na amnio, nie zapytał się nawet czy wyrażam na nią zgodę. Na amnio nie poszłam. Przez te kilka dni diametralnie zmienił się mój sposób postrzegania świata. Chyba pokochałam to maleństwo już na tym pierwszym usg. Stwierdziłam, że co ma być to będzie. Mój facet okazał się totalnym draniem, stwierdził po kilku latach, że on jednak nie dorósł do stałego związku i, żebym do niego nie przyjeżdżała, bo to nie ma i tak już sensu. Zostałam sama z tym wszystkim. Wiedzieli tylko moi rodzice i tylko oni podtrzymywali mnie wtedy na duchu. Niedoszła teściowa strasznie wkurzona była na swojego syna, że tak się zachował, ale sama też nakłaniała mnie do przerwania ciąży, mówiąc, że nawet jak to dziecko przeżyje to całe życie będzie nieszczęśliwe. Życie toczyło się dalej, powoli sobie rosłam, dzidziol (już wiedziałam, że to synek) rósł ze mną. Na przełomie lipca i sierpnia odnowiłam znajomość z kolegą, z którym kiedyś chodziłam na mecze Legii :-) On mieszkał w Belfaście i tak godzinami wisieliśmy na telefonie, albo na gg :-) Powiedziałam mu o wszystkim, nic przed nim nie ukrywałam. Szybko stwierdziliśmy, że rozmowy nam nie wystarczają. Pod koniec sierpnia podjęłam nieco szaloną decyzję. Wzięłam urlop,on mi kupił bilet i poleciałam do niego na rozeznanie terenu ;-) Po tych dwóch tygodniach wracałam do Polski już tylko w jednym celu, pozałatwiałam wszystko, pozamykałam wszystkie sprawy I po trzech tygodniach byłam już u T. w Belfaście na stałe :-) Dziecko wbrew przypuszczeniom lekarza zdrowo sobie rosło, a my sobie spokojnie żyliśmy i z niecierpliwością wyczekiwaliśmy jego przyjścia na świat. Bardzo mi się podobała postawa T., nie dość, że pokochał kobietę w ciąży to jeszcze na wiadomość, że dziecko jest prawdopodobnie niepełnosprawne powiedział: I co z tego? To jest dziecko, a nie towar w sklepie i będziemy je kochać takie jakie będzie :-) 3 grudnia 2007 roku nasz świat odwrócił się do góry nogami :-) Dwa tygodnie przed planowanym terminem, o godz. 16:51 przyszedł na świat nasz SYN :-) W ciąży nikt nie wykrył hipotrofii, Oliś ważył 2490g, miał liczyło się już kopletnie nic, byliśmy szczęśliwi do granic możliwości, mimo tego, że od razu zauważyłam cechy dysmorficzne. Szefuńcio od razu wywalił jęzor i już nie miałam wątpliwości. Mina położnej jak jej się zapytałam czy moje dziecko ma ZD była bezcenna Powiedziała, że właśnie zwróciła uwagę na obniżone napięcie i cechy dysmorficzne i po cichu wezwała pediatrę I neonatologa, żeby się Olisiowi przyjrzeli. Ale bez ich opinii nie chciała mnie stresować :-) Przyszedł pediatra, przyszedł neonatolog i wstępnie potwierdzili podejrzenia, momentalnie pojawił się psycholog (chociaż mi już wtedy nie był potrzebny) i kardiolog. Po wstępnych oględzinach kardiolog stwierdził, że serduszko jest na szczęście w porządku, ale trzeba było to potwierdzić echem serca i usg. Trafiliśmy następnie na normalny oddział gdzie leżałam z innymi matkami. Oliś od razu był przy mnie. Po porodzie przyszła do mnie położna, która poród odbierała (kończyła właśnie zmianę) i tak siedziała ze mną ponad godzinę i tak sobie normalnie po ludzku gadałyśmy, śmiałyśmy się obie I obie płakałyśmy. Następnego dnia Oliś miał echo serca, które potwierdziło, że z serduszkiem jest wszystko w porządku. Miał zrobione usg układu pokarmowego, żeby wykluczyć jakieś dodatkowe wady i na szczęście z tej strony też wszystko było w porządku. W piątek mieliśmy wyjść do domu (Młody urodził się w poniedziałek), jednak przed wyjściem zrobiono jeszcze kontrolne echo serca. I wtedy się zaczęło. Już byłam spakowana do wyjścia gdy weszła cała ekipa lekarzy, kardiolodzy, kardiochirurg, psycholog, neonatolog, pediatra i genetyk. Potwierdzili już oficjalnie zespół Downa, co nie było dla mnie zaskoczeniem. Jednak za chwilę kardiolog przekazał mi informację, że jednak jest wada serduszka i na weekend musimy zostać jeszcze w szpitalu. Okazało się, że Oliś ma ASD i VSD (czyli ubytki przegród międzyprzedsionkowej i międzykomorowej). To mnie totalnie powaliło, ZD się nie liczył, liczyło się tylko to, że moje dziecko ma chore serce, będzie wymagało operacji, i że mogę go za kilka miesięcy stracić. Dostałam wtedy przepustkę na kilka godzin I poszłam sobie na miasto, żeby ochłonąć. Jednak jak tylko wyszłam już za Młodym tęskniłam i załatwiałam wszystko z prędkością światła, żeby jak najszybciej przy nim być z powrotem :-) 10 grudnia wyszliśmy w końcu do domu To był szczyt szczęścia :-) T. uznał Olisia za swoje dziecko, powiedział, że ojcem nie jest ten co spłodził :-) Co jakiś czas mieliśmy kontrolę u kardiologa i czekaliśmy na wyznaczenie terminu operacji. 19 czerwca 2008 r. zadzwonił telefon, że mam następnego dnia przyjść na wizytę do szpitala, żeby sprawdzić stan zdrowia Olisia. Ok, chcą tylko sprawdzić stan zdrowia, więc spokojnie sobie na wizytę poszliśmy. Wszystkie badania wypadły pomyślnie i lekarz do mnie wyskoczył, że w takim razie operacja się w poniedziałek odbędzie (a to był piątek). Myślałam, że padnę z wrażenia, poszliśmy na badania, a tu się okazuje, że za 3 dni czeka nas operacja. W niedzielę stawiliśmy się na oddziale, spędziliśmy z Olisiem cały dzień, na noc wygnali nas do domu i kazali stawić się z samego rana. Rano stawiliśmy się na oddziale i odprowadziliśmy naszego najcenniejszego Skarba na blok operacyjny. Pozwolono nam być przy nim, aż do momentu jak odpłynął pod maseczką. To było coś najgorszego co przeżyłam w swoim życiu, tak cholernie się bałam, że już go żywego nie zobaczę. Nie potrafiłam wyjść z tej sali operacyjnej, wpadłam w histerię. Pamiętam, że się przykleiłam do Olisia i nie chciałam go zostawić, całowałam Go i mówiłam, że ma do nas wrócić. Moment czekania na koniec operacji dłużył się w nieskończoność. W końcu operacja się skończyła, Szefuńcio został przewieziony na oddział pooperacyjny. Wpuszczono nas do niego I kolejny szok. Wokół ludzie świeżo po operacjach i wśród nich moje maleństwo opętane stertą kabli. O dziwo serduszko zaskoczyło od razu po operacji i nie było potrzeby umieszczania go pod respiratorem. Jeszcze większy szok przeżyłam jak pozwolono mi tego bidulka mojego wziąć na ręce. Byłam pewna, ,że po operacji prędko to nie nastąpi. Pozwolono nam być u niego tylko przez dwie godziny. Następnego dnia przyszliśmy do niego I się okazało, że jego stan jest na tyle dobry, że jeszcze tego samego dnia przewieziono go na zwykły oddział :-) Był na morfinie, totalnie naćpany, ale był przytomny, uśmiechał się i super sobie radził :-) Generalnie cała rekonwalescencja przebiegła pomyślnie I tydzień po operacji 31 lipca Oliś został wypisany do domu. Operacja odbyła się 23 czerwca, Oliś zrobił tatusiowi wspaniały prezent na dzień Ojca. CDN. Zespół Downa jest chorobą genetyczną, która objawia się pewnym stopniem niepełnosprawności fizycznej oraz intelektualnej. Osoby dotknięte zespołem Downa posiadają zestaw charakterystycznych cech fizycznych. Są również bardziej narażone na wystąpienie wielu wad genetycznych. W przypadku dzieci z zespołem Downa bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie wszystkich wad wrodzonych PrezentacjaMapaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacjiUczniowiePraca z dzieckiem z zespołem Downa * - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie Dzieci z zespołem Downa są w stanie się uczyć. Rodzice często chcą dokładnie wiedzieć jakie umiejętności zdobędzie ich dziecko. Czy będzie w stanie czytać? Czy nauczy się pisać? Jak będzie wyglądać jego uczęszczanie do szkoły? Na żadne z tych pytań nie można odpowiedzieć jednoznacznie mówiąc o jakimkolwiek dziecku. Wiele z dzieci z zespołem Downa uczy się czytać i pisać. Wiele jest włączonych do regularnych klas w szkołach. Pamiętajmy, że "normalne" dzieci też mają szeroki zakres zdolności, tak samo jak dzieci z zespołem Downa .Przez lata myślano ,że dzieci z zespołem Downa nie mają możliwości nauczenia się , uczenia się , wydawało się , że potwierdzają błędnie ocenione zbyt niskie oczekiwania społeczeństwa względem ich możliwości. Szczęśliwie dzisiejszy świat jest zupełnie inny dla dzieci z zespołem Downa. Prawidłowe postępowanie z dzieckiem w trakcie pracy z nim pozwala znacznie zmniejszyć stopień zaburzenia umysłowego . Można zrobić znacznie więcej dla usprawnienia rozwoju, niż tylko czytanie i pisanie, a dzieci z zespołem Downa bardzo dobrze sobie radzą z pewną pomocą. Pomimo tego, że raczej nie mogą przodować w przedmiotach akademickich i złożonym rozumowaniu, jednak mogą doświadczyć uczenia się, zdobywania nowych osiągnięć i dumy. W swojej pracy z dzieckiem z zespołem Downa stosuję współczesne metody pracy z dzieckiem o specyficznych potrzebach nauczania : I metoda ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne Ruch jest naturalnym, potrzebnym a wręcz nieodzownym elementem ludzkiego życia. Szczególne znaczenie ma w sytuacji dzieci z upośledzeniem umysłowym. Dzieci z głębokimi, sprzężonymi dysfunkcjami rozwojowymi mają trudności w wyodrębnianiu siebie z otoczenia, słabą świadomość siebie i swojego ciała. Często słabo interesują się otoczeniem. Nie ulega wątpliwości, że dzieci z upośledzeniem umysłowym wymagają szczególnych form pracy, uwzględniających ich specyfikę rozwoju, możliwości oraz indywidualne potrzeby psychiczne. Znaną, powszechnie stosowaną metodą, w pełni odpowiadającą na potrzeby dziecka upośledzonego, jest metoda ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne ,w której można wyróżnić kilka kategorii ruchu: ćwiczenia prowadzące do poznania własnego ciała ćwiczenia pomagające zdobyć pewność siebie w poruszaniu się w otoczeniu, ćwiczenia ułatwiające nawiązywanie kontaktu z partnerem i grupą, ćwiczenia twórcze. W pracy z dzieckiem upośledzonym należy zadbać o właściwy dobór ćwiczeń. Nie wszystkie z nich można wykorzystać ze względu na to, że niekiedy wymagają zbyt dużej, jak na możliwości dziecka upośledzonego, aktywności własnej. Istotna jest grupa ćwiczeń służąca poznaniu własnego ciała. Ćwiczenia wykonuje się na podłodze, co daje poczucie bezpieczeństwa. Służą rozwojowi świadomości siebie, swojego ciała, co jest podstawą do wyodrębnienia siebie z otoczenia i kształtowania poczucia tożsamości. Dzieciom tym szczególnie potrzebne są ćwiczenia rozwijające świadomość tułowia, centralnej części ciała, nóg i kolan. Pomaga im to lepiej kontrolować ruchy ciała, czuć się bezpieczniej i rozumieć siebie i otoczenie. Przykładowe formy aktywności ruchowej służące poznaniu własnego ciała stosowane na zajęciach: leżenie na plecach, leżenie na podłodze, ślizganie się w koło na brzuchu, plecach, czołganie się na brzuchu (plecach) do przodu z naprzemiennym zginaniem rąk i nóg, podciąganie kolan do siadu skulonego i pchanie kolan do siadu prostego, maszerowanie, bieganie z wysokim podnoszeniem kolan, chodzenie na „sztywnych”, miękkich nogach, uderzanie stopami (palcami nóg, piętami) o podłogę, dotykanie łokciami kolan. Drugą kategorią ruchu wyróżnioną przez W. Sherborne jest ruch rozwijający poczucie bezpieczeństwa w otoczeniu fizycznym. Ćwiczenia te pozwalają poznać otoczenie i poczuć się w nim swobodniej. Polegają na przemieszczaniu się, wymagają więc pewnej sprawności ruchowej i ukierunkowanej aktywności własnej, co niekiedy może przekraczać możliwości dziecka upośledzonego. Przykładowe ćwiczenia: przechodzenie pod „mostem” zbudowanym przez dorosłego pozostającego w klęku podpartym, ciągnięcie dziecka leżącego na plecach po podłodze za ręce, za nogi, turlanie się, jeżdżenie w siadzie poruszanie się po podłodze w różnych kierunkach, ciągnięcie dziecka w chuście po podłodze. Kolejną kategorię stanowią ruchy prowadzące do nawiązania kontaktu z drugim człowiekiem. Szczególnie istotne i możliwe do wykorzystania w pracy z dzieckiem upośledzonym są ćwiczenia, w których jeden partner jest bierny a drugi aktywny. Prowadzą do budowania w relacji z ludźmi zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Ważny jest sposób w jaki wykonuje się ćwiczenia, wzajemne oddziaływanie między nauczycielem a dzieckiem. Ćwiczenia „z” w parach: kołysanie dziecka obejmowanego rękami, nogami i tułowiem, kołysanie dziecka podtrzymywanego na całej długości ciała w leżeniu na plecach, turlanie po nogach partnera, kołysanie się siedząc przodem do „razem” w grupie: huśtanie dziecka w trzymaniu za ręce, nogi lub w chuście, skakanie z podparciem dwóch osób – partnerów, kołysanie w grupie trzyosobowej, podtrzymywanie dziecka – kilka osób w pozycji na czworaka tworzy powierzchnię ze swoich pleców, na których kładzie się dziecko. Zajęcia prowadzone metodą ruchu rozwijającego odbywają się w atmosferze swobody i zabawy, dzięki temu wyzwalają w dziecku inwencję, twórcze działanie, inspirują do wyrażania swoich potrzeb, pomysłów. Sprzyjają również rozwojowi fizycznemu dziecka. Dzieci opanowują różne elementy ruchu, uczą się kontrolować ciało, osiągają większą sprawność ruchową w zakresie motoryki dużej i koordynacji ruchów rąk. Czują się bezpieczniej w otaczającej przestrzeni dzięki temu, że mają szansę poznawać ją wieloma zmysłami – nie tylko wzrokiem, słuchem ale też dotykiem i ruchem. Metoda W. Sherborne pomaga mi rozwijać niektóre funkcje poznawcze jak: koncentracja uwagi, zapamiętywanie i odtwarzanie sekwencji czynności i umiejętność naśladowania. Dzieci upośledzone mają często duże trudności z koncentracją uwagi. Ćwiczenia ruchowe stwarzają im okazję do skupienia się na określonej czynności, drugiej osobie i mobilizowania na konkretnym działaniu. Mają również ograniczone możliwości kontaktowania się z otoczeniem. W czasie zajęć ruchowych otrzymują komunikaty słowne ale mogą również obserwować i naśladować innych, co ułatwia im rozumienie kierowanych do nich informacji. Dzięki zespołowemu charakterowi ćwiczeń dzieci mają możliwość zaspokajania potrzeby bycia z rówieśnikami, osobami dorosłymi i współdziałania. Ćwiczenia uczą wchodzenia w różne role, czekania na swoją kolej, kontroli emocji i ciała. Inspirują do kontaktu, przeżywania pozytywnych doświadczeń w relacji z innymi. Rozwijają umiejętności społeczne, uczą funkcjonowania w grupie i współdziałania, rozumienia i dostosowywania się do reguł grupy. Wpływają na rozwój obrazu siebie, poczucia własnej sprawczości i wartości. Dzieci stają się bardziej pewne swoich możliwości. Metoda W. Sherborne umożliwia dzieciom upośledzonym umysłowo zaspokojenie istotnych potrzeb psychicznych: potrzeby bezpieczeństwa, bliskości, potrzeb społecznych i poznawczych. Daje możliwość realizacji potrzeby ruchu, przeżycia wspólnie z innymi radości. Dużą wartością tej metody jest to, że można osiągnąć zamierzone efekty w atmosferze zabawy, z wykorzystaniem naturalnych dla dzieci form aktywności, bez odwoływania się do nakazów i przymusu . Głównymi regułami wykorzystania metody wg Sherborne są : Aktywny udział nauczyciela we wszystkich ćwiczeniach , służenie dziecku za przyrząd . Zdobycie od początku zaufania dziecka . Systematyczne stosowanie ćwiczeń . Wielokrotne powtarzanie ćwiczeń , aby dziecko przyswoiło sobie nowe treści . Dotarcie do świata dziecka i rozpoczęcie zabawy na poziomie odpowiadającym poziomowi jego rozwoju . Brak współzawodnictwa podczas ćwiczeń . Wspomaganie ruchu- nuceniem , śpiewaniem lub innymi dźwiękami , które wzmacniają doznania ruchu i uatrakcyjniają zabawę . Bardzo ważne jest samo oddziaływanie głosu ludzkiego . Głównym celem programu ruchu Weroniki Sherborne jest oprócz usprawnienia ruchowego osiągnięcie wewnętrznego spokoju , uświadomienie sobie własnej wartości , odprężenie i zrelaksowanie . II metoda Knilla – program aktywności –świadomości ciała , Kontakt i komunikacja . Metoda Knilla to próba wykorzystania osiągnięć psychologii rozwojowej do pracy z dziećmi , młodzieżą i dorosłymi o różnym poziomie rozwoju intelektualnego i różnymi rodzajami niepełnosprawności fizycznej , którzy nie nawiązują kontaktu z najbliższym otoczeniem .Są dalecy ale nadal wrażliwi na nasze komunikaty , podatni na ranienie i odrzucenie .Bronią swoich granic , ale czekają na pomoc . Program Aktywności Świadomości Ciała , Kontakt i Komunikacja stanowi ramy dzięki którym rozwija się kontakt społeczny , ruch i zabawa . Stosują te programy stwarzamy dziecku bezpieczne środowisko , w którym udaje się skoncentrować jego uwagę , wywoływać ją i kierować dzięki znaczącej dla dziecka motywującej aktywności . Każdy ruch dziecka wspierany jest przez specjalny akompaniament muzyczny, który jest sygnałem konkretnej aktywności . Podstawą programu jest to , że dziecku jest dane zaplanowane i systematyczne doświadczenie ruchu . Dziecko doświadcza świadomego wykorzystywania swoich rąk , nóg , ramion , stóp i całego ciała Program określa zasady według, których należy prowadzić działania dydaktyczno-wychowawcze : nauka musi sprawia radość , stosowa metodę ciągłej motywacji i zachęty , każda lekcja prowadzona jest według określonej struktury , według dobrze znanego uczniowi schematu , program powinien by przeprowadzany regularnie , konsekwentnie i systematycznie co pozwoli dziecku dobrze poznać okoliczności ich stosowania i zapewnić poczucie bezpieczeństwa , otoczenie powinno dawać poczucie bezpieczeństwa , spokój i relaksację , Są to najważniejsze czynniki , dzięki którym mogą być budowane pozytywne relacje między nauczycielem a dzieckiem . Jeśli dziecko upośledzone będzie czuło się potrzebne , akceptowane przez innych będzie w relacjach z innymi ludźmi przyjazne, bardziej otwarte i ufne . Sporo miejsca w mojej pracy rewalidacyjnej z dzieckiem z zespołem Downa zajmują ćwiczenia usprawniające ręce . A oto przykłady ćwiczeń stosowanych na zajęciach: mieszanie sypkich materiałów (trocin , ziaren , kawałków papieru), przesypywanie garściami piachu , grochu , ryżu , kasz, fasoli , kasztanów, turlanie przedmiotów , rzucanie , stukanie , odsuwanie , przyciąganie , rozciąganie , składanie , przelewanie różnych przedmiotów i materiałów , zabawy paluszkowe (zaproponowane przez Wandę Szuman w książce „Zabawy z najmłodszymi dziećmi”), darcie papieru na skrawki , zgniatanie papieru w kulę , modelowanie z plasteliny , gliny , masy solnej , papierowej , masy ciastowej , modeliny , składanie gazet , kartek papieru , kreśleni ręką lub pędzlem w powietrzu , odkładanie kart do gry po jednej , zabawy balonami , wygniatanie gąbek (również mokrych) kruszenie chleba , zapinanie różnej wielkości guzików naszytych na różne materiały , przesuwanie zamków błyskawicznych , zapinanie różnego rodzaju pasków i klamerek , zabawy manualne z przyborami gimnastycznymi- szarfami, woreczkami z grochem , kijami zabawy wodą – przelewanie, chwytanie , klepanie , zabawy tworzywami o konsystencji błotnistej , Ćwiczenia ręki służą również techniki plastyczne .W swojej pracy proponuję dziecku : wypełnianie narysowanych lub wyciętych konturów-węglem rysunkowym, kredą białą i kolorową ,kredkami świecowymi , farbami plakatowymi , akwarelami ( pędzlem , palcami , całą dłonią , pakułami z waty , szmatkami), skrawkami wydartymi z papieru kolorowego, bibuły ,czasopism , masami ciastowymi , włóczkami , futerkiem , posypywanie posmarowanej klejem powierzchni kaszą , ryżem i innymi drobnymi elementami , malowanie na szarym papierze , kartonach ,szkle drewnie stemplowanie za pomocą stempli z warzyw , gumy, drewna lub gotowych , rysowanie patykiem po ziemi , po kartonie , naklejanie gotowych elementów na pogniecioną bibułę , naklejanie na kartony materiałów przyrodniczych (liści , suszonych roślin), Ci , którzy pracują z dzieckiem z zespołem Downa powinni wiedzieć , że zespół Downa nie jest chorobą , nie jest bolesny ani zagrażający życiu .Odpowiada wprawdzie za 1/3 przypadków upośledzenia umysłowego , ale stopień tego zaburzenia jest różnorodny i w dużej mierze można go zmniejszy przy prawidłowym postępowaniu z dzieckiem , stosując odpowiednie metody pracy . Bardzo ważne jest , aby tam gdzie się znajduje dziecko czuło się akceptowane , bezpieczne i miało szansę osiągnąć sukces. opracowała: mgr Anna Kuzak Nauczyciel nauczania indywidualnego w Szkole Podstawowej w Pęzinie Pełna prezentacja szkoły pojawi się po zatwierdzeniu oferty przedstawionej szkole. Jeżeli szkoła nie otrzymała oferty, prosimy o kontakt: zmiany@ Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: X TO JEST ROBOCZA PREZENTACJA JEDNOSTKI! Zapraszamy jednostkę edukacyjną do formularz >>> Od 20tu lat najpopularniejszy i największy informator branży edukacyjnej- przedszkola, szkoły, uczelnie-kolonie, zielone szkoły- inne jednostki OKS zmiany@ ponad 1,5mln użytkowników/mies. Zarejestruj się lub zaloguj, aby mieć pełny dostęp do informatora o szkołach. Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka

przykładzie 4-latka z zespołem Downa) // Szkoła Specjalna. - 1998, nr 4, s. 306-310 PEDRYCZ Beata : Upośledzenie umysłowe a twórczość // Edukacja i Dialog. - 2004, nr 1, s. 62-64 Zawiera charakterystykę pracy z dzieckiem z zespołem Downa - wzmacnianie zdolności twórczych dziecka z zespołem Downa. PISULA Ewa : Profile stresów u

Szanowna pani, nasz córka ma 7 lat, kończy przedszkolną zerówkę i jest odroczona z obowiązku szkolnego w bieżącym roku. Z wiadomych względów jej rozwój jest wolniejszy od innych rówieśników. Chcemy, by od jesieni zaczęła poznawanie szkoły jako uczennica "0" w oddziale integracyjnym, prosimy o uwagi i komentarz. Pozdrawiam z Wrocławia tato Kasi Drogi Panie Andrzeju, wiele dzieci z Zespołem Downa, które miały ćwiczenia poprzez naukę czytania programem "Kocham czytać", świetnie sobie radzi w klasach integracyjnych. Nic Pan nie napisał, jak Kasia mówi, czy czyta i przede wszystkim, czy nauka czytania odbywała się poprzez zapoznawanie dziecka z sylabami? W sobotę 31 stycznia będę prowadziła warsztaty z wczesnej nauki czytania we Wrocławiu. Warsztaty organizuje PTL (Polakie Towarzystwo Logopedyczne). Serdecznie pozdrawiam Jagoda Cieszyńska
Opublikowano: 15 marca 2022 roku. Przedszkolny debiut to duże przeżycie dla każdego dziecka i jego rodziców. Szczególnie przeżywają ten start rodzice dziecka z niepełnosprawnością intelektualną, w tym opiekunowie dziecka z zespołem Downa. Niepokojom towarzyszy szereg pytań o to, czy maluch poradzi sobie poza domem, czy zostanie
Współpraca z rodzicami Dziecko z zespołem Downa w przedszkolu- materiały informacyjne dla rodziców i nauczycieli Do tego materiału mają dostęp wyłącznie Prenumeratorzy Co zyskasz, kupując prenumeratę? 10 wydań magazynu "Wychowanie w Przedszkolu" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Możliwość pobrania materiałów dodatkowych ...i wiele więcej! Sprawdź
VrU6.
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/83
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/67
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/99
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/57
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/97
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/17
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/31
  • 8n8j5u9yv0.pages.dev/80
  • dziecko z zespołem downa w przedszkolu ogólnodostępnym